Polskie normy powietrza sprawiają, że mimo wysokich stężeń pyłów zawieszonych w 2018 r. w żadnym mieście wojewódzkim nie ogłoszono alarmu smogowego. W tym roku kryteria mają się zmienić.
Poziomy informowania i alarmowania społeczeństwa o ponadnormatywnym podwyższonym poziomie pyłów zawieszonych powinny być zbliżone do poziomów europejskich, bądź do poziomów, które zaleca WHO. Chodzi o to, by obniżyć progi zanieczyszczenia powietrza, przy których społeczeństwo jest informowane bądź alarmowane o wysokim stężeniu smogu. Tym samym, takie ostrzeżenia mogłyby być publikowane częściej niż obecnie.